- Moja droga, sama się o to prosiłaś.
Wzruszył ramionami Steven.
Offline
Alicorn
Oczy Draco powróciły do normalności, upadł na ziemię.
- Ja... ja... co się stało?
Offline
- Chyba coś ci zaszkodziło...
Stevie podeszedł do Draco.
Offline
Gerard cicho prychnał na Larę i przyjrzał się Draco.
- Wszysto wiedząca...
Offline
Alicorn
- Możecie powiedziec dokładnie co się stało?
Offline
- Twoje oczy zrobiły się dziwne i zaczałeś się okropnie zachowywać.
Westchnął Stevie.
Offline
Alicorn
- Ou... Znowu to samo...
Offline
- To samo co?
Offline
Alicorn
- Nie chcę o tym rozmawiać...
Offline
- Dobrze...
- To macie tu jakiś stadion, czy nie???
Burknął Gerard.
Offline
Alicorn
- Cóż... nie.
Offline
- Mhhh... a chociaż sklep z piłkami?
Offline
Alicorn
- Oczywiście.
Offline