Strony: «-- 1 2 3 4 … 11 --»
Alicorn
Poszedł za niąi zchylił nieco głowę.- Gdzie idziemy?- Szepnął Larze do ucha.
Offline
Nowo Przybyły
Lara kopnęła tylnim kopytem Slendyiego. Sama nie wiedziała jak to zrobiła, ale miała taki odruch że jak słyszała coś za sobą to kopała.
Poczuł kopnięcie, ale zbytnio się tym nie przejął.-Nie kop! - Szepnał.
Lara kopnęła po raz drugi. Chciała zmusić nieznajomego do pokazania się.
Popchnął ją lekko. -Mówiłem, nie kop!
-Pokarz się, to się zastanowię. Jak ni kopnę cię jeszcze parę razy - mruknęła Lara.
-Nie mogę, bo po pierwsze wystraszę kucyki, po drugie: słońce mnie parzy, gdy jestem widzialny...
-Już rozumiem. Przestanę cię kopać. Ale kim jesteś?
-Ujmę to tak, że nie chcesz mnioe widzieć...
-To powiedz chociaż jak się nazywasz.
-Slendy
-Miło mi cię poznać Slendy.
S: Mi ciebie też.
-Ja jestem Lara, jestem archeologiem.
S: Ciekawe.. - Spojrzał na nią i się wyprostował.