Alicorn
- Ta... Całe życie z wariatami...
Offline
Alicorn
- Spokojnie...
Offline
Alicorn
- Nudno tu trochę...
Offline
Alicorn
- Zegarek, zegaruś, zegarowski. Co ja gadam...?
Offline
Gerard podeszedł do sklepu jubilerskiego i wrócił - z diamentowym naszyjnikiem.
- Boże, Gerard lubisz trwonić kasę.
Xana i Steven spojrzeli na Geriego, a potem na dziwnego kuca, ''herolda''.
[b]- Stevie... WTF.../b]
Offline
Herold rozejrzał się i chrząknął.
-Słuchajcie! - Zawołał. - W Equestrii pojawiło się nowe niebezpieczeństwo! W nocy zauważono dziwne zniknięcia kucyków. Najczęściej pojawiały się tutaj. Więc Celestia ostrzeża! Dziękuje i życzę miłego dnia! - Powiedział to po czym odszedł ze strażnikami.
Slendy opuścił uszy i warknął cicho.
-Celestia... - Warknął cicho.
Offline
Alicorn
- Co chcesz od księżniczki?
Offline
Alicorn
- Nie to nie.
Offline
Zbliżył się do Herolda dostatecznie blisko i go popchnął tak, że się wywalił. Przycisnął go do ziemi.
Herold nie wiedząc co się dzieje próbował wstać, lecz nie mógł.
Demon przybliżył głowę do kuca.
-Przestań o mnie rozpowiadać albo nigdy już nie będziesz chodził olub nawet gorzej! - Szepnął mu do ucha.
Herold wrzasnął ze strachu.
Demon go puścił i wrócił do Draco.
Offline